Od 2002 r. jest członkiem Oddziału Jurajskiego Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej Stowarzyszenia Twórców. Od 2008 r. należy do Związku Polskich Artystów Fotografików. Ważniejsze nagrody i wyróżnienia:
II Międzynarodowy Salon Martwa Natura w Fotografii Częstochowa 2005 (wyróżnienie); Jurajski Salon Fotografii 2006 (II Nagroda w kategorii Eksperyment); III Międzynarodowy Salon Martwa Natura w Fotografii Częstochowa 2007 (III Nagroda); XIII Ogólnopolski Konkurs Portret Trzcianka 2008 (Dyplom Honorowy); Jurajski Oddział Fotoklubu RP (Fotograf Roku 2008); IV Międzynarodowy Salon Martwa Natura w Fotografii Częstochowa 2009 (Grand Prix); Międzynarodowa Organizacja FIAP (Złoty Medal za fotograficzną twórczość 2009); Jurajski Oddział Fotoklubu RP (Fotograf Roku 2009); XV Ogólnopolski Konkurs Portret Trzcianka 2010 (I Nagroda za prace: „Pokochać” i „Moja metafora”); V Międzynarodowy Salon Martwa Natura w Fotografii Częstochowa 2011 (Srebrny Medal Fotoklubu RP); XIV Międzynarodowy Konkurs FOTO ODLOT Rzeszów 2011 (Wyróżnienie); 13 Biennale Fotografii Żena/Women, Strakonice (Czechy) (Wyróżnienie/Honourable Mention Międzynarodowej Federacji Fotografii Artystycznej FIAP); VI Konkurs Klimaty Częstochowy 2011 (I i II Nagroda w kategorii Fotografia klimatyczna); Jurajski Oddział Fotoklubu RP (Fotograf Roku 20011); Międzynarodowy Konkurs FOTO ODLOT Rzeszów 2012 (Nagroda Fundacji Fotografia dla Przyszłości za pracę: „Ptaśka”); XVIII Ogólnopolski Konkurs Portret Trzcianka 2013 (I Nagroda za prace: „Prawie święty I, II, III”).
Dla Małgosi Kozakowskiej kamera fotograficzna nie ma takiego znaczenia jak dla nas, pozostałych fotografujących, do których się też zaliczam. Ona wysyła tylko obiektowi, który zamierza fotografować, zaproszenie do świata jej wyjątkowej wyobraźni. Bo to tam, a nie w kamerze, tworzy się uwodzicielska magia jej obrazów. Bo jakże nie dać się zwieść fotografii powstałej z czegoś, co znamy, z czym się stykamy, czego jednak nie podejrzewaliśmy, że tak mogłoby wyglądać, jak ona to przedstawi. Ona nie fotografuje ”tak sobie” albo w nadziei, że “coś wyjdzie”. Małgosia sięga do spustu migawki wówczas, gdy dojrzy w jakimś obiekcie realizacje swojego pomysłu, i uwierzy, że nas do niego przekona. Miałem szczęście obserwować jej poczynania twórcze przez ponad dziesięć lat. Przemierzanie kolejnych progów i zakrętów prowadzących – i tu nie waham się – ku mistrzostwu. Imponując wyobraźnią i poszukiwaniem niespotykanych rozwiązań, urzekła nie tylko jurorów wielu prestiżowych imprez w Polsce i za granicą, ale również szacownych mistrzów obiektywu. Ona – a to cecha mistrzów – nie pozwoli sobie, aby fotografia nie była dopracowana do najdrobniejszego szczegółu. W czasach, gdy zafascynowani nową techniką maniacy produkują setki i tysiące “obrazków fotopodobnych”, kamera Małgosi zaprasza nas do wyobraźni, w której alchemii panuje nowa magia i wiecznie stare piękno.
Janusz Mielczarek, Członek Kapituły Fotoklubu RP i Związku Polskich Artystów Fotografików
Kwiecień 2014 r.